11 czerwca 2009

Skomplikowana sprawa zakończona sukcesem [06.2009]

W czerwcu 2009 roku Sąd Apelacyjny w Szczecinie wydał wyrok, zgodnie z którym na rzecz powoda zasądzono kwotę 150 tys. zł zadośćuczynienia i około 50 tys. zł odszkodowania oraz 1.325 zł renty miesięcznej od listopada 2004 roku. Zakończona sprawa była sprawą bardzo skomplikowaną ze względu na złożony stan faktyczny i konieczność ustalenia stopnia przyczynienia się personelu pozwanego szpitala do uszczerbku na zdrowiu będącego wynikiem wypadku samochodowego.

W czerwcu 2009 roku Sąd Apelacyjny w Szczecinie wydał wyrok, zgodnie z którym na rzecz powoda zasądzono kwotę 150 tys. zł zadośćuczynienia i około 50 tys. zł odszkodowania oraz 1.325 zł renty miesięcznej od listopada 2004 roku. Zakończona sprawa była sprawą bardzo skomplikowaną ze względu na złożony stan faktyczny i konieczność ustalenia stopnia przyczynienia się personelu pozwanego szpitala do uszczerbku na zdrowiu będącego wynikiem wypadku samochodowego. Powód wraz z ojcem i wujkiem byli w 1997 roku uczestnikami wypadku komunikacyjnego - koń z pobliskiej stadniny wybiegł wprost pod koła samochodu. W wyniku wypadku zginął wujek 18-letniego wówczas powoda. Chłopak wraz z ojcem zostali ranni. Pomimo objawów uszkodzenia kręgosłupa nie zastosowano względem powoda żadnego usztywnienia kręgosłupa (ani w czasie transportu, ani w pierwszych dniach pobytu w szpitalu), nie zabezpieczono chorego przed poruszaniem się, nie przeprowadzono badania radiologicznego kręgosłupa, zwlekano z jego wykonaniem nawet po niekorzystnej opinii neurologa. Wobec braku badań potwierdzających ucisk na rdzeń kręgowy nie przeprowadzono zabiegu odbarczenia rdzenia kręgowego we właściwym czasie. Wszystkie te zaniedbania doprowadziły do utrwalenia porażenia nóg oraz do porażenia rąk, które w chwili przyjęcia do szpitala były sprawne i istniała szansa (ale nie pewność) uratowania ich funkcji. Obecnie niespełna 30-letni mężczyzna jest sparaliżowany, ma niewielką władzę w rękach. Kilka lat przed wszczęciem postępowania przeciwko szpitalowi, powód (bez udziału Kancelarii) zawarł ugodę z towarzystwem ubezpieczeniowym i właścicielem stadniny, z której uciekł koń, powodując wypadek. Po kilku latach zdecydował się - po poradzie prawnej Kancelarii - dochodzić dalszych roszczeń, z tytułu szkód wyrządzonych zaniedbaniami popełnionymi przez personel medyczny pozwanego szpitala. Największa trudność polegała na ustaleniu stopnia przyczynienia się dwóch czynników do szkody powstałej u powoda - wypadku i wadliwego leczenia - oraz na ustaleniu prawdopodobieństwa, na ile prawidłowe leczenie mogłoby zapobiec następstwom wypadku. Celem ustalenia związku przyczynowego pomiędzy aktualnym stanem zdrowia powoda a błędami medycznymi konieczne było sporządzenie wielu opinii lekarskich i ustalenie w jakim stopniu stan powoda jest spowodowany zaniedbaniami w leczeniu. W postępowaniu ponadto podnoszono, że sam fakt stwierdzenia naruszeń praw pacjenta, nawet bez wystąpienia negatywnych skutków, uzasadnia zasądzenie zadośćuczynienia. Postępowanie trwało prawie 5 lat, jednak ze względu na dochodzenie w pozwie również odsetek od dnia doręczenia pozwu pozwanym, powód uzyskał oprócz kwot głównych, także odsetki ustawowe za okres procesu (obecnie odsetki ustawowe wynoszą 13 % w skali roku). Na datę wyrokowania przez sąd drugiej instancji wynoszą one około 200 tys. zł.

Postępowanie przed Sądem Okręgowym w Szczecinie Wydział I Cywilny oraz przed Sądem Apelacyjnym w Szczecinie Wydział I Cywilny

Inne wygrane sprawy