13 stycznia 2011

Rekordowa rekompensata za utratę wzroku [01.2011]

Klientka kancelarii w 1999 roku poddała się zabiegowi laryngologicznemu usunięcia polipów z nosa w jednym z warszawskich szpitali. W trakcie zabiegu operator spowodował rozległe uszkodzenie przedniego dołu czaszki obu oczodołów, nerwów wzrokowych i mięśni okoruchowych. Klientka obecnie cierpi na obustronny zez rozbieżny, całkowitą ślepotę oka lewego, obniżenie ostrości znacznego stopnia ze znacznym ubytkiem w polu wiedzenia w oku prawym. Przywrócenie wzroku, a nawet jego jakakolwiek poprawa nie jest z medycznego punktu widzenia, według aktualnego stanu wiedzy medycznej, możliwa.

Klientka kancelarii w 1999 roku poddała się zabiegowi laryngologicznemu usunięcia polipów z nosa w jednym z warszawskich szpitali. W trakcie zabiegu operator spowodował rozległe uszkodzenie przedniego dołu czaszki obu oczodołów, nerwów wzrokowych i mięśni okoruchowych. Klientka obecnie cierpi na obustronny zez rozbieżny, całkowitą ślepotę oka lewego, obniżenie ostrości znacznego stopnia ze znacznym ubytkiem w polu wiedzenia w oku prawym. Przywrócenie wzroku, a nawet jego jakakolwiek poprawa nie jest z medycznego punktu widzenia, według aktualnego stanu wiedzy medycznej, możliwa.

Dnia 4 stycznia 2011 roku Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok, w którym zasądził na rzecz klientki 500 tys. zł zadośćuczynienia wraz z odsetkami za czas trwania procesu, które na dzień wydania wyroku wynoszą ponad 400 tys. zł, blisko 80 tys. zł odszkodowania wraz z odsetkami (ok. 70 tys. zł) i niemal 250 tys. zł skapitalizowanej renty z tytułu utraty zdolności do pracy i zwiększonych potrzeb za lata 2003 - 2011 wraz z odsetkami (ponad 140 tys. zł). Sąd orzekł też o obowiązku płacenia przez pozwany szpital ok. 1,2 tys. zł miesięcznej renty na przyszłość z tytułu zwiększonych potrzeb oraz ustalił, że pozwany szpital ponosi odpowiedzialność za szkody na zdrowiu klientki, które mogą ujawnić się w przyszłości. Łączna kwota rekompensaty wynosi ponad 1,4 mln zł.

Wyrok nie jest prawomocny.

Sprawa klientki przed sądem w I instancji toczyła się od 2002 roku, a od 2009 roku przejęła jej prowadzenie Kancelaria Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Pełnomocnikiem poszkodowanej pacjentki jest mec. Jolanta Budzowska. 

Inne wygrane sprawy