19 maja 2021

100 tys. zł. za prawa pacjenta

Wyrokiem z dnia 18 maja 2021 r. Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził na rzecz dwójki Klientów Kancelarii zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta w łącznej kwocie 100.000 zł. Warto podkreślić, że jest to rekordowe zadośćuczynienie za naruszenie prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych zgodnych z aktualnym stanem wiedzy medycznej i udzielanych z należytą starannością.

Pacjentem, który wystąpił do Sądu z żądaniem zapłaty zadośćuczynienia, był młody mężczyzna, który w ramach pakietu premium korzystał z komercyjnej opieki zdrowotnej świadczonej przez jedną z wiodących prywatnych grup medycznych w Polsce.

W ciągu kilku miesięcy odbył wielokrotne wizyty i konsultacje lekarskie, spowodowane dolegliwościami bólowymi brzucha, wymiotami, biegunką, raptownym zwiększeniem obwodu brzucha, a także nagłym spadkiem wagi. Pomimo niepokojących objawów oraz wielokrotnych specjalistycznych konsultacji lekarskich, personel medyczny pozwanej placówki nie zareagował prawidłowo i nie poszerzył diagnostyki, nie zlecił też odpowiednich badań. Podkreślenia wymaga, że poszkodowany pacjent miał w ramach abonamentu gwarantowany dostęp do najlepszych specjalistów i nieograniczony panel badań.

Po czterech miesiącach bezskutecznego poszukiwania pomocy medycznej w podmiocie leczniczym, w którym miał wykupiony abonament na leczenie komercyjne, pacjent trafił w końcu na SOR jednego z krakowskich szpitali. Tam zdiagnozowano u niego nowotwór żołądka w stadium nieoperacyjnym.

Pozwem skierowanym przeciwko lekarzowi oraz placówce udzielającej świadczeń medycznych, pacjent domagał się zasądzenia na jego rzecz zadośćuczynienia z tytułu naruszenia praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej oraz udzielanych z należytą starannością, a także prawa pacjenta do poszanowania godności.
Motywem działania pacjenta była chęć napiętnowania sposobu traktowania z jakim spotkał się podczas leczenia w ramach abonamentu komercyjnego. W jego leczeniu nie było ciągłości, trafiał do co rusz innych lekarzy, którzy nie wyciągali wniosków z jego historii choroby i wizyt, a także oszczędnie zlecali badania diagnostyczne, mimo wskazań do ich przeprowadzenia.

Podkreślenia wymaga, że pacjent zdawał sobie sprawę z faktu, że nawet prawidłowe leczenie w jego przypadku prawdopodobnie nie zapobiegłoby jego śmierci, z uwagi na stan zaawansowania choroby i agresywny typ raka. Stąd pozew nie był pozwem o błąd lekarski, którego skutkiem miałaby być szkoda na zdrowiu.

Powód w trakcie procesu zmarł, a w jego miejsce wstąpili żona oraz syn, na rzecz których Sąd zasądził zadośćuczynienie, o które wystąpił pierwotnie pacjent.

Sąd podzielił argumentacją pełnomocnika powodów i podkreślił, że w przedmiotowej sprawie doszło do rażącego naruszenia praw pacjenta, zaś gdyby pacjenta odpowiednio wcześniej zdiagnozowano i poinformowano o nieuleczalnej chorobie, to nie doznałby krzywdy związanej z niepewnością co do swojego stanu zdrowia. Miałby także czas na zaplanowanie ostatnich miesięcy swojego życia.

Wyrok jest nieprawomocny.

Powodów reprezentowały Mec. Jolanta Budzowska oraz Karolina Mazur.

Inne wygrane sprawy