21 kwietnia 2017

Wyrok Sądu Najwyższego w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko lekarzowi

21 kwietnia 2017 r. Sąd Najwyższy uchylił niekorzystne dla klienta kancelarii BFP orzeczenie Naczelnego Sądu Lekarskiego. Sprawa dotyczy lekarza ginekologa obwinionego m.in. o to, że w trakcie pobytu w szpitalu pacjentki w bliźniaczej ciąży wysokiego ryzyka nie dołożył należytej staranności w opiece nad pacjentką, co w konsekwencji doprowadziło do obumarcia ciąży.

21 kwietnia 2017 r. Sąd Najwyższy uchylił niekorzystne dla klienta kancelarii BFP orzeczenie Naczelnego Sądu Lekarskiego. Sprawa dotyczy lekarza ginekologa obwinionego m.in. o to, że w trakcie pobytu w szpitalu pacjentki w bliźniaczej ciąży wysokiego ryzyka nie dołożył należytej staranności w opiece nad pacjentką, co w konsekwencji doprowadziło do obumarcia ciąży. Sąd Najwyższy przychylił się do stanowiska kancelarii BFP, że Naczelny Sąd Lekarski naruszył przepisy postępowania, w tym w szczególności nie odniósł się do konkretnych zarzutów pokrzywdzonej pacjentki przedstawionych w odwołaniu od orzeczenia Okręgowego Sądu Lekarskiego. Sąd Najwyższy zwrócił uwagę, że wprawdzie nie wymaga się od sądów dyscyplinarnych rygorystycznego spełniania wymagań dotyczących sposobu formułowania uzasadnień, jednak nie oznacza to, że uzasadnienia sądów dyscyplinarnych nie muszą spełniać żadnych wymogów ustawowych. Zarzuty pokrzywdzonej sformułowane w odwołaniu od orzeczenia Okręgowego Sądu Lekarskiego dotyczyły między innymi braku wskazania w uzasadnieniu, dlaczego Sąd ten wydając orzeczenie, w którym uznał obwinionego lekarza za niewinnego zarzucanych mu przewinień zawodowych, pominął ustalenia biegłego, który w sposób jednoznaczny wskazał przyczynę obumarcia ciąży oraz uznał, że obwiniony lekarz ponosi za to odpowiedzialność, a przyjął opinię innego biegłego, który przyjął, że przyczyny obumarcia ciąży nie ustalono. Naczelny Sąd Lekarski nie dokonał oceny, jakiego znaczenia nadać pierwszej z ww. opinii, a nadto przyjął, że ustalenie przyczyny zgonu płodów jest w niniejszej sprawie bez znaczenia. Sąd Najwyższy przychylił się również do stanowiska kancelarii, że Naczelny Sąd Lekarski powinien był ocenić, jakie obowiązki ciążyły na obwinionym wobec pokrzywdzonej pacjentki oraz czy bierne zachowanie lekarza wobec pokrzywdzonej było prawidłowe – oceny tej bowiem zaniechały sądy lekarskie obu instancji. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego Naczelny Sąd Lekarski będzie ponownie rozpoznawał niniejszą sprawę, tj. po raz drugi rozpozna odwołanie pokrzywdzonej od niekorzystnego dla niej Orzeczenia Sądu Lekarskiego.

Sprawę prowadziły Mec. Jolanta Budzowska oraz Mec. Anna Miśtal-Kluś

Inne wygrane sprawy