12 luty 2016

Jatrogenne uszkodzenie jelita podczas laparoskopowego zabiegu usunięcia jajnika oraz dalszy szereg zaniedbań [02.2016]

W dniu 10 lutego 2016 roku Sąd Okręgowy w Krakowie wydał na rzecz następcy prawnego poszkodowanej w wyniku licznych błędów medycznych pacjentki wyrok. Sąd zasądził od pozwanego Szpitala 200 tysięcy złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 8.804,00 złotych tytułem odszkodowania. Od powyższych kwot Sąd zasądził także odsetki ustawowe za czas trwania procesu (tj. za okres ponad trzech lat).

W dniu 10 lutego 2016 roku Sąd Okręgowy w Krakowie wydał na rzecz następcy prawnego poszkodowanej w wyniku licznych błędów medycznych pacjentki wyrok. Sąd zasądził od pozwanego Szpitala 200 tysięcy złotychtytułem zadośćuczynienia oraz 8.804,00 złotych tytułem odszkodowania. Od powyższych kwot Sąd zasądził także odsetki ustawowe za czas trwania procesu (tj. za okres ponad trzech lat).
Zmarła w trakcie trwania procesu powódka w 2011 roku poddała się w pozwanym Szpitalu leczeniu operacyjnemu usunięcia jajnika. Podczas operacji laparoskopowej doszło do jatrogennego uszkodzenia jelita, które pomimo znacznych trudności przy preparowaniu zrostów wewnątrzotrzewnowych nie zostało zauważone i należycie zaopatrzone. Pomimo wskazań do konwersji zabiegu na operację tradycyjną, tj. „otwarcia brzucha”, personel medyczny Szpitala zakończył zabieg. Następnie, rozwijające się u powódki kałowe zapalenie jamy otrzewnej zostało rozpoznane z opóźnieniem i dopiero wówczas została wykonana operacja naprawcza zespolenia uszkodzonego jelita. Dalszy przebieg hospitalizacji jednoznacznie wskazywał na występującą u powódki perforację jelita, jej samopoczucie było złe, gorączkowała i wymiotowała, a w wyniku RTG odnotowano płyn w śródbrzuszu. Pomimo licznych objawów wskazujących na rozejście się zespolenia jelitowego i nakazujących wzmożony nadzór nad pacjentką, w stanie nieukończonego leczenia została wypisana do domu. Po powrocie do domu powódka gorączkowała i wymiotowała, a jej brzuch był wzdęty, jednakże gdy zgłosiła się do Szpitala w którym wcześniej była leczona, odesłano ją do domu nakazując wygrzewać czop ropny powstały na ranie pooperacyjnej. Przy następnym zgłoszeniu powódki do Szpitalnej Izby Przyjęć z otwartą raną pooperacyjną podjęto wreszcie decyzję o jej przyjęciu do Szpitala. Prawidłowe leczenie zostało wdrożone dopiero kilka dni później, wówczas wykonano kolejną operację w trakcie której wykonano resekcję konglomeratu jelita cienkiego (około metra) wraz z częścią esicy i ścianą pęcherza moczowego. Wezwany do operacji urolog zeszył pęcherz moczowy powódki oraz założył cystotomię nadłonową. W trakcie operacji u powódki wyłoniono sztuczny odbyt.
Po ponad półtorej roku życia ze sztucznie wyłonionym odbytem u powódki wykonano zabieg mający na celu przywrócenie ciągłości jelit. Niestety niedługo po zabiegu pacjentka – mając 55 lat – zmarła.

Wyrok nie jest prawomocny.

Inne wygrane sprawy